Najczęściej do oparzeń dochodzi podczas wypalania traw oraz podpalania stert liści, gałęzi i odpadów, które zostały podpalone po upływie choćby jednej nocy. Dla jeży są to często wymarzone miejsca do dziennego pobytu.
Co robić w przypadku oparzeń?
Natura jeża w zupełności zaufała w najlepszą z dostępnych systemów obronnych, czyli kolcom. Temperatura jest traktowana jak wróg, przed którym można obronić się, zwijając w kulkę i strosząc igły. Reszta zależy od rozległości i intensywności ognia.
Najważniejsza jest pomoc, która jest udzielana tuż po fakcie. Takiego jeża należy jak najszybciej schładzać, polewając go dużą ilością zimnej wody. Należy pamiętać, że igły pod wpływem temperatury topią się, tworząc bardzo zwartą strukturę, długo utrzymującą temperaturę. W przypadku jeża z oparzeniami, które miały miejsce już jakiś czas temu, będziemy mieć do czynienia ze wszystkimi dolegliwościami: hipotermią, odwodnieniem i larwami muchówek. Bardzo często towarzyszy mu bardzo nieprzyjemny zapach, który powstaje pod warstwą stopionych kolców w miejscach oparzenia. Takiego jeża można uratować, ale wymaga to wiele pracy i wytrwałości, a przede wszystkim wyśmienitego lekarza.
Proszę pamiętać, jeża, którego przygarnęliśmy, bezwzględnie musimy dostarczyć do lecznicy, aby tam zbadał go, wystawił diagnozę i podjął leczenie lekarz weterynarii. Bez tego nie mamy wielkich szans na powodzenie w ratowaniu jeża, a całkiem bezwiednie możemy doprowadzić do jego cierpień.